Harbin – chińskie miasto zbudowane przez Polaków - Muzeum Historii Polski w Warszawie SKIP_TO
Wizyta w muzeum Przejdź do sklepu

Harbin – chińskie miasto zbudowane przez Polaków

czas czytania:
Niewysoki budynek XIX-wiecznego dworca kolejowego, przed dworcem kilka bryczek zaprzężonych w konie.
Harbin – pięciomilionowa metropolia w północnowschodnich Chinach – założony został przez Polaków. Na czele ekspedycji stał Adam Szydłowski, pierwszym burmistrzem był Eugeniusz Dynowski. W mieście funkcjonowało Gimnazjum
im. Henryka Sienkiewicza, dwie polskie parafie, a nawet czasopismo „Tygodnik Polski”.
Tory kolejowe, po prawej wielka skała. Na torach stoi postać w długim płaszczu. W głębi lokomotywa pociągu. powiększ
Zdjęcie z „Albumu widoków Kolei Wschodniochińskiej”, 1901 r. (Wikimedia, domena publiczna)

Jak Polacy założyli chińskie miasto?

Był kwiecień 1898 roku. Przybyli z Imperium Rosyjskiego polscy inżynierowie kolejowi zaczęli realizować przedsięwzięcie znane jako Kolej Wschodniochińska, która miała połączyć Bajkał z Morzem Japońskim (Czyta – Władywostok). Jedną ze stacji wytyczono nad rzeką Sungari, gdzie polska ekspedycja założyła kolonię, znaną dziś jako duże chińskie miasto – Harbin. Miejsce wytypowano w związku z decyzją kierownika ekspedycji, aby stojące tam budynki biurowe wykorzystać na potrzeby Dyrekcji Budowy Kolei. Za datę powstania Harbina uznaje się 16 maja 1898 roku – w tym dniu przypłynął drugi ze statków z przyszłymi budowniczymi miasta na pokładzie, a kierownik ekspedycji Adam Szydłowski oddał do użytku administracyjnego pierwszy budynek. Dla porządku warto dodać, że początkowo miejscowość określano jako "wioskę kolejowę Sungari" (od nazwy rzeki), "Harbin" zaś pojawił się nieco później.

Wraz z postępującą budową kolei rozwijało się też miasto, do którego przyjeżdżali następni Polacy. Wielu kolejarzy emigrowało choćby z Królestwa Polskiego i zakładało tutaj rodziny. Pozbawieni ojczyzny – Polska była wówczas pod zaborami – mogli się tu cieszyć względną wolnością. Część inżynierów i robotników miała za sobą lata zesłania na Syberię za udział w powstaniu styczniowym. Po katordze i prześladowaniach ze strony Rosjan możliwość wyjazdu do Chin okazywała się dla wielu dobrym wyborem. Choć Harbin był kolonią organizowaną z inicjatywy władz rosyjskich, rzeczywistość polityczna była tu zdecydowanie bardziej liberalna niż w samym cesarstwie. Nie prowadzono tak opresyjnej polityki wobec Polaków, dzięki czemu życie kulturalne w Harbinie zaczęło się rozwijać, a liczba polskich mieszkańców miasta szybko przekroczyła siedem tysięcy.

Katalizatorem szerzenia i utrwalania polskiej tożsamości w Harbinie była wspólnota duchowa. Konstanty Szymolowski – lokalny działacz, nauczyciel i konsul RP w Harbinie – słusznie zauważył, że tym, co spajało zróżnicowaną Polonię w odległej Mandżurii, była religia katolicka. Funkcjonujący w Harbinie od 1909 roku kościół pod wezwaniem Świętego Stanisława Biskupa był miejscem, które integrowało ludzi różnych stanów, zawodów i o różnym stopniu znajomości języka polskiego. Sam budynek wzniesiono w stylu neogotyckim, głównie z materiałów rozbiórkowych po wcześniejszym kościele garnizonowym. Świątynia mogła pomieścić nawet do pięciuset wiernych.

Oprócz funkcji religijnej harbiński kościół pełnił wiele innych. Już w roku otwarcia świątyni powołano funkcjonujące przy niej Towarzystwo św. Wincentego a Paulo, które koordynowało działania w zakresie kulturalnym, naukowym, edukacyjnym i dobroczynnym. Lokalna parafia otoczyła opieką bezdomnych, starców i sieroty. W 1925 roku w Harbinie poświęcono drugi kościół – pod wezwaniem św. Józefa. Należy podkreślić, że to działalność duchowieństwa przyczyniła się do rozwoju edukacji i kultury. To z inicjatywy ks. Władysława Ostrowskiego powstało w mieście polskie Gimnazjum imienia Henryka Sienkiewicza, a także czasopismo "Tygodnik Polski".
Smukła wieża kościoła otoczona drzewami. powiększ
Widok ogólny kościoła parafialnego Polonii w Harbinie, między 1906 a 1926 r. (NAC)
Fotografia mężczyzny w średnim wieku, w okularach, z krótkimi gładkimi włosami. powiększ
Kazimierz Grochowski – inżynier górnik, badacz Azji, dyrektor polskiego Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Harbinie, redaktor kilku polskich gazet wydawanych w Mandżurii, 1930 r. (NAC)

Przed rusyfikacją i utratą tożsamości narodowej miały chronić najmłodszych polskie placówki edukacyjne. Najsłynniejszą było Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza. Oprócz niego w Harbinie funkcjonowały jeszcze trzy polskie szkoły: Szkoła Sióstr Urszulanek dla dziewcząt, Szkoła Podstawowa imienia Świętego Wincentego a Paulo i Szkoła Powszechna przy Towarzystwie "Gospoda Polska". Absolwenci tych szkół odnosili po latach sukcesy nie tylko w wolnej już Polsce, ale i za granicą.

Dorośli zaś mogli pielęgnować swoją polskość przede wszystkim dzięki działalności polskich stowarzyszeń, kół oraz prasy, które skutecznie wypierały agendy rosyjskie, przyczyniając się do większego zjednoczenia polskiej społeczności.

Polacy, którzy zamieszkali w Harbinie, doskonale wykorzystali sytuację polityczną i ekonomiczną, aby stworzyć tu polską kolonię. Nie tylko przyczynili się do budowy miasta i jego infrastruktury, ale wyraźnie zaznaczyli w nim swoją tożsamość. W Harbinie działały polskie przedsiębiorstwa, szkoły, kościoły i prasa. Polska kolonia nie była wprawdzie tak liczna, jak te zakładane w Stanach Zjednoczonych czy Brazylii, ale – co trzeba podkreślić – realizowała wszelkie interesy Polaków w znacznie trudniejszych warunkach niż amerykańskie.
1/4

PowiązaneMateriały