Artykuły
PRL 1944–1989
II Rzeczpospolita 1918-1939
Historia współczesna po 1989
II wojna światowa 1939-1945
Kultura
Biografie
Nauczyciele
Dorośli
Studenci
Andrzej Panufnik – między emocją
a intelektem
czas czytania:
Gdy pod koniec życia Andrzej Panufnik szkicował diagram swego życia i twórczości, zaznaczył na nim dwie połowy – okres przed wyjazdem z Polski do Wielkiej Brytanii w 1954 roku i okres po opuszczeniu kraju – podzielone na dziewięć niemal równych etapów, symetrycznie rozłożonych wokół najważniejszej dla niego daty. Ład i przejrzystość tego podsumowania mają swoje paralele w muzyce twórcy, konsekwentnie zachowującej równowagę między konstrukcją formalną a zawartością emocjonalną. Wierny tej zasadzie Panufnik pozostawił po sobie bogatą i różnorodną spuściznę, będącą przejawem oryginalności i nowoczesności myślenia, a jednocześnie przywiązania do tradycji, w tym – narodowej.
Urodził się 24 września 1914 r. w Warszawie jako syn Tomasza Panufnika i Matyldy Thonnes. Ojciec zajmował się lutnictwem, matka była utalentowaną skrzypaczką i pianistką. Chłopiec chętnie przysłuchiwał się matczynej grze, a pierwsze kroki w grze na fortepianie stawiał pod opieką babki. Już w wieku dziewięciu lat zanotował swą pierwszą kompozycję. Muzyczne zamiłowania rozwijał w klasie fortepianu Konserwatorium Warszawskiego, jednak z powodu paraliżującej tremy nie zaliczył egzaminu końcowego i został skreślony z listy uczniów. Załamany tym, skoncentrował się na edukacji ogólnej i rozwijaniu innych pasji (marzył np., by zostać mechanikiem lotniczym), ale szybko zrozumiał, że jego powołaniem jest muzyka. Ponieważ jednak był już „za stary”, by powrócić do klasy fortepianu, a nawet rozpocząć naukę teorii i kompozycji, początkowo samodzielnie pogłębiał swą wiedzę i pilnie ćwiczył na fortepianie. Odniósł też pierwszy kompozytorski sukces w zakresie… muzyki rozrywkowej, pisząc dwie przebojowe piosenki do programów rewiowych popularnego wówczas aktora, Adolfa Dymszy.
Studia kompozytorskie
W 1932 r. podjął wreszcie upragnione studia kompozytorskie. Musiał to jednak zrobić drogą okrężną – najpierw wstąpił do klasy perkusji (bo tu nie było ograniczeń wiekowych) w Konserwatorium Warszawskim, a dopiero potem przeniósł się do klasy kompozycji Kazimierza Sikorskiego. Wśród jego nauczycieli znaleźli się także: Piotr Rytel (harmonia i kontrapunkt), Walerian Bierdiajew (dyrygentura), Eugeniusz Morawski (instrumentacja) i Witold Maliszewski (analiza formalna). W czasie studiów powstały pierwsze poważne kompozycje Panufnika, spośród których wyróżniają się Trio na skrzypce, wiolonczelę i fortepian (1934) oraz Symphonic Variations (1936). Po uzyskaniu dyplomu kontynuował naukę za granicą – udał się do Wiednia na studia dyrygenckie u Felixa Weingartnera. Chęć poznania muzyki najnowszej zawiodła go z kolei w 1938 r. do Francji i Anglii, a środki na tę podróż zarobił, pisząc w ekspresowym tempie muzykę do głośnego filmu Strachy w reżyserii Eugeniusza Cękalskiego.
Działalność w czasie okupacji niemieckiej
Okres okupacji niemieckiej spędził Panufnik w Warszawie. Aby zarobić na życie, koncertował w warszawskich kawiarniach artystycznych w duecie fortepianowym z Witoldem Lutosławskim. Dwaj kompozytorzy wirtuozi mieli wówczas w repertuarze głównie transkrypcje utworów klasycznych, choć wkraczali też niekiedy na pole quasi-jazzowej improwizacji. Panufnik nie zaniedbywał jednak pracy twórczej – w tym okresie skomponował Five Polish Peasant Songs (1940) oraz dwie symfonie. Druga z nich oraz Tragic Overture (1942) zostały nawet zaprezentowane na publicznych koncertach Rady Głównej Opiekuńczej w 1944 r. Sam dyrygował orkiestrą. Był ponadto autorem kilku patriotycznych piosenek zamówionych przez polskie podziemie, spośród których Warszawskie dzieci do słów Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego cieszą się do dziś niesłabnącą popularnością.
Po wojnie
Podczas powstania warszawskiego, w którym zginął jego brat Mirosław, Andrzej Panufnik przebywał pod Warszawą. Po powrocie zastał ruiny rodzinnego domu i wyrzucone do śmietnika rękopisy swoich kompozycji. Nowe życie rozpoczął więc w Krakowie. Pracował początkowo dla Wytwórni Filmowej Wojska Polskiego oraz – jako dyrygent – w Filharmonii Krakowskiej. Zajmował się także rekonstrukcją niektórych ze swych utraconych utworów. Wiosną 1946 r. przyjął posadę szefa orkiestry Filharmonii Warszawskiej i udał się w pierwszą powojenną podróż zagraniczną. Wkrótce powrócił też do komponowania – w 1947 r. powstał cykl fortepianowy Circle of Fifths (12 Miniature Studies) oraz dwa dzieła symfoniczne: Nocturne i Lullaby. Drugie z nich znalazło się w programie festiwalu International Society for Contemporary Music w Amsterdamie w czerwcu 1948 r., co było wielkim wyróżnieniem dla kompozytora. Przed rokiem 1949 – wyznaczającym w muzyce polskiej początek okresu realizmu socjalistycznego – zdążył jeszcze napisać Sinfonia rustica, w której sięgnął po ludowe melodie z Kurpiów.
Wobec realizmu socjalistycznego
Czas ten wymusił na Panufniku ograniczenie ambicji twórczych. Artysta skoncentrował się więc na opracowaniach muzyki dawnej. Powstały wówczas: Old Polish Suite, Gothic Concerto (Concerto in modo antico), Quintett for woodwinds (Quintetto academico). Kompozytor poszedł na pewne – nieuniknione – kompromisy artystyczne, których dowodem jest Symphony of Peace (po wycofaniu oryginału materiał tego utworu Panufnik wykorzystał później w Sinfonia elegiaca) oraz kilka pieśni masowych. Sytuacja uwikłania muzyki w konteksty polityczne powodowała narastającą frustrację kompozytora. Stała się też zarzewiem twórczego kryzysu – zwłaszcza od momentu gdy jego Heroic Overture (1952) została uznana za utwór „formalistyczny”. W tym samym roku Panufnik sformułował po raz pierwszy swoje twórcze credo, które pozostało aktualne do końca jego życia. „Ideałem moim jest utwór, w którym treść poetycka łączy się z doskonałością muzycznego rzemiosła” – pisał, dodając z przekonaniem, że „nieprzemijające piękno rodzi się tylko z równowagi obu tych elementów”.
Emigracja
Depresję i zastój twórczy pogłębiła śmierć córeczki kompozytora, o której dowiedział się podczas swej podróży do Chin i Mongolii. Panufnik zaczął poważnie myśleć o wyemigrowaniu z Polski. Skorzystał z okazji wyjazdu na nagrania muzyki polskiej do Zurychu, skąd – zgodnie z precyzyjnie wcześniej ustalonym planem – udał się do Londynu, aby tam poprosić o azyl polityczny. Ta radykalna decyzja, podjęta w 1954 r., miała oczywiście druzgocące konsekwencje – Panufnika skreślono z listy członków Związku Kompozytorów Polskich, a jego muzykę i nazwisko objęto zapisem cenzury na ponad dwadzieścia lat.
Początki jego wolnego życia w Wielkiej Brytanii nie były łatwe – jako dyrygent i kompozytor musiał budować swoją pozycję właściwie od zera. Początkowo zajmował się głównie okazjonalnym dyrygowaniem, próbując włączać do swych występów własne utwory. Z czasem powstawały też nowe dzieła – w 1955 r. dyrekcja radia BBC zamówiła u Panufnika Rhapsody for orchestra, a w 1959 r. na festiwalu BBC Proms zaprezentowano jego suitę pt. Polonia, złożoną z pięciu polskich tańców. Jednak zmiana polityki programowej BBC, nastawiona na promocję muzyki awangardowej, której estetyka była Panufnikowi obca, uniemożliwiła dalszą współpracę. Kompozytor pozostawał przeciwny wszelkim ekstremom w muzyce.
Początki jego wolnego życia w Wielkiej Brytanii nie były łatwe – jako dyrygent i kompozytor musiał budować swoją pozycję właściwie od zera. Początkowo zajmował się głównie okazjonalnym dyrygowaniem, próbując włączać do swych występów własne utwory. Z czasem powstawały też nowe dzieła – w 1955 r. dyrekcja radia BBC zamówiła u Panufnika Rhapsody for orchestra, a w 1959 r. na festiwalu BBC Proms zaprezentowano jego suitę pt. Polonia, złożoną z pięciu polskich tańców. Jednak zmiana polityki programowej BBC, nastawiona na promocję muzyki awangardowej, której estetyka była Panufnikowi obca, uniemożliwiła dalszą współpracę. Kompozytor pozostawał przeciwny wszelkim ekstremom w muzyce.
Twórczość londyńska
W 1957 r. Panufnik objął stanowisko dyrektora muzycznego City of Birmingham Symphony Orchestra. Obowiązki zawodowe utrudniały mu pracę twórczą, więc po dwóch latach – pragnąc skupić się na komponowaniu – nie przedłużył kontraktu. Jednym z pierwszych utworów, jakie powstały po jego powrocie do Londynu, była skomponowana z potrzeby serca Autumn Music. W 1960 r. rozpoczął pracę nad zamówieniem Fundacji Kościuszkowskiej na nową symfonię, którą nazwał Sinfonia sacra. Utwór był gotowy w 1963 r. Był to rok, który przyniósł ważną zmianę w jego życiu prywatnym. Wtedy bowiem Panufnik poślubił Camillę Jessel i zamieszkał w starym, pięknym domu w Twickenham pod Londynem – rozpoczął się wówczas dla niego czas stabilizacji rodzinnej i zawodowej.
Około 1968 r. kompozytor wpadł na pomysł, który wyszedł naprzeciw potrzebie utrzymania wewnętrznego ładu konstrukcyjnego w utworach. Podstawą kompozycji (pierwszy raz w Reflections na fortepian solo) uczynił bowiem kilkuelementową komórkę dźwiękową, będącą punktem wyjścia do rozmaitych przekształceń, z reguły opartych na zasadach symetrii, które regulowały i jednoczyły różne aspekty przebiegu muzycznego (np. melodię, harmonię, rytm i metrum). W ten sposób zapewniał swym utworom nadzwyczajną spójność i specyficzny koloryt brzmieniowy.
Około 1968 r. kompozytor wpadł na pomysł, który wyszedł naprzeciw potrzebie utrzymania wewnętrznego ładu konstrukcyjnego w utworach. Podstawą kompozycji (pierwszy raz w Reflections na fortepian solo) uczynił bowiem kilkuelementową komórkę dźwiękową, będącą punktem wyjścia do rozmaitych przekształceń, z reguły opartych na zasadach symetrii, które regulowały i jednoczyły różne aspekty przebiegu muzycznego (np. melodię, harmonię, rytm i metrum). W ten sposób zapewniał swym utworom nadzwyczajną spójność i specyficzny koloryt brzmieniowy.
To myślenie o szczegółach łączył ze starannym zaplanowaniem ogólnego kształtu dzieła, który – od lat siedemdziesiątych – często odzwierciedlał w postaci diagramów geometrycznych, tworząc coś w rodzaju wizualnego przedstawienia utworu. I tak np. Sinfonia di sfere (1975) odwzorowana została na diagramie wykorzystującym symbolikę i symetrię kręgów; podstawą dla Sinfonia mistica (1977) jest diagram ukazujący sześć kół, otaczających siódme koło tej samej wielkości, a Metasinfonia (1978) oparta została ma planie spirali. Utwory powstające w latach siedemdziesiątych (oprócz wspomnianych symfonii, np. Violin Concerto i String Quartett no. 1 utrwaliły uznanie dla muzyki Panufnika w Wielkiej Brytanii i poza jej granicami.
Powrót na sceny muzyczne w Polsce
W 1977 r. – po cofnięciu zapisu cenzury – muzyka Andrzeja Panufnika zaczęła się pojawiać także na scenach polskich. Odkąd na Warszawskiej Jesieni wykonano kantatę Universal Prayer do słów Alexandra Pope’a, dzieła Panufnika gościły tam regularnie.
Na początku lat 80. kompozytor wzbogacił swój katalog o pozycje takie jak: Concertino for Timpani, Percussion and Strings; String Quartett no. 2 „Messages”; Paean for brass ensemble – krótki utwór dedykowany królowej matce z okazji jej 80. urodzin – oraz Sinfonia votiva. W tej samej dekadzie powstały Arbor cosmica na instrumenty smyczkowe – dzieło opatrzone diagramem symbolizującym drzewo: z korzeniami (komórka dźwiękowa), pniem (przekształcenia tej komórki) i konarami (materiał dźwiękowy dla dwunastu części utworu), dedykowane pamięci ks. Jerzego Popiełuszki. Ponadto Bassoon Concerto, Symphony no. 9 (Sinfonia di speranza), której prawykonanie w 1987 r. zbiegło się z wydaniem autobiografii kompozytora (pt. Composing Myself) oraz Symphony no. 10, zamówiona przez Chicago Symphony Orchestra. Dowodem uznania dla dokonań Panufnika stały się zaszczyty: m.in. członkostwo honorowe w Royal Academy of Music oraz w Związku Kompozytorów Polskich, a także godność szlachecka nadana mu przez królową Elżbietę II jako pierwszemu Polakowi.
W 1990 r. Panufnik po raz pierwszy od 36 lat odwiedził Polskę – gościł na Warszawskiej Jesieni, prowadząc dwa koncerty ze swymi utworami, oraz odbywał spotkania z władzami i dawno niewidzianymi kolegami. W powitalnym przemówieniu podkreślił ze wzruszeniem:
Na początku lat 80. kompozytor wzbogacił swój katalog o pozycje takie jak: Concertino for Timpani, Percussion and Strings; String Quartett no. 2 „Messages”; Paean for brass ensemble – krótki utwór dedykowany królowej matce z okazji jej 80. urodzin – oraz Sinfonia votiva. W tej samej dekadzie powstały Arbor cosmica na instrumenty smyczkowe – dzieło opatrzone diagramem symbolizującym drzewo: z korzeniami (komórka dźwiękowa), pniem (przekształcenia tej komórki) i konarami (materiał dźwiękowy dla dwunastu części utworu), dedykowane pamięci ks. Jerzego Popiełuszki. Ponadto Bassoon Concerto, Symphony no. 9 (Sinfonia di speranza), której prawykonanie w 1987 r. zbiegło się z wydaniem autobiografii kompozytora (pt. Composing Myself) oraz Symphony no. 10, zamówiona przez Chicago Symphony Orchestra. Dowodem uznania dla dokonań Panufnika stały się zaszczyty: m.in. członkostwo honorowe w Royal Academy of Music oraz w Związku Kompozytorów Polskich, a także godność szlachecka nadana mu przez królową Elżbietę II jako pierwszemu Polakowi.
W 1990 r. Panufnik po raz pierwszy od 36 lat odwiedził Polskę – gościł na Warszawskiej Jesieni, prowadząc dwa koncerty ze swymi utworami, oraz odbywał spotkania z władzami i dawno niewidzianymi kolegami. W powitalnym przemówieniu podkreślił ze wzruszeniem:
Mimo moich uczuć związanych z krajem adoptowanym – Anglią – pozostałem polskim kompozytorem.
Zamiar ponownego przyjazdu uniemożliwiła mu śmiertelna choroba. Zdążył jeszcze ukończyć String Quartett no. 3 „Wycinanki” oraz Cello Concerto dla Mścisława Rostropowicza, którego partyturę podpisał symetryczną datą – 19.9.91. Zmarł w swoim domu w Twickenham 27 października 1991 r.
Iwona Lindstedt
Iwona Lindstedt