Z Monachium do Polski - Muzeum Historii Polski w Warszawie SKIP_TO
Wizyta w muzeum Przejdź do sklepu
Nowak-Jeziorański, dwóch innych mężczyzn i jedna kobieta siedzą przy długim stole i rozmawiają.

W jaki sposób Jan Nowak-Jeziorański stworzył siłę Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa?

Głos płynący z Radia Wolna Europa działał na komunistycznych dygnitarzy jak czerwona płachta na byka. Z drugiej strony, mimo próby zagłuszania Radia
i surowych kar za jego słuchanie wielu Polaków czerpało wiedzę o polityce, historii czy kulturze z monachijskiej stacji. Twórcą sukcesu rozgłośni był jej wieloletni dyrektor – Jan Nowak-Jeziorański. Jak tego dokonał?

Zdzisław Antoni Jeziorański. Pod takim nazwiskiem w 1914 r. przyszedł na świat człowiek, który następnie był szerzej znany jako Jan Nowak. Wychowany w patriotycznej rodzinie, ukończył ekonomię na poznańskim uniwersytecie. Gdy wybucha II wojna światowa, walczy w kampanii wrześniowej, a następnie zostaje zaprzysiężony w strukturach ZWZ/AK. 

Jeziorański jako żołnierz polskiego podziemia sprawował wiele ważnych zadań. Jedną z jego najważniejszych misji była ta, którą pełnił jako emisariusz Komendanta Głównego AK. Jeziorański do sztabu Naczelnego Wodza w Londynie dostarczył raport o działalności Polskiego Państwa Podziemnego. Za swoją postawę został odznaczony Orderem Virtuti Militari. 

Po 1944 r. pozostał na emigracji. Jednak jego walka o niepodległość Polski się nie zakończyła. Tym razem zabiegał o nią innymi metodami. 

























Młody mężczyzna w mundurze Wojska Polskiego powiększ
Zdzisław Jeziorański jako podchorąży artylerii konnej, 1937 (Wikimedia)
powiększ
Jan Nowak-Jeziorański – dyrektor Radia Wolna Europa (NAC)

Walka z PZPR

Nowak-Jeziorański szczególną uwagę poświęcał działalności PZPR. Był zdania, że RWE powinno także kierować swój przekaz do aktywistów partyjnych. W audycji „List do komunisty” podkreślano, że rządzący są otoczeni wrogim im społeczeństwem, próbowano także zwrócić uwagę, że działacze PZPR są poddani sowieckiej kontroli. „Nowakowi skuteczne wydawało się więc uderzenie w ukryte kompleksy – poczucie słabości grupy rządzącej, z jednej strony obawiającej się własnego społeczeństwa i jego reakcji, a z drugiej bezwzględności i olbrzymich, często nieprzewidywalnych zachowań i wpływów towarzyszy z Moskwy” – zauważyła Jolanta Hajdasz w książce „Szczekaczka, czyli Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa”. 

 

Wieloletni dyrektor polskiej sekcji RWE chętnie zajmował się także wszelkimi konfliktami wewnątrz PZPR. W latach 60. dość szczegółowo informował o działalności „partyzantów”, czyli środowiska działaczy partyjnych skupionych wokół Mieczysława Moczara. Dzięki informacjom pozyskanym przez krajowych informatorów na łamach monachijskiej rozgłośni wielokrotnie demitologizowano propagandę tej grupy. 

 

W okresie dyrekcji Nowaka-Jeziorańskiego chętnie informowano o luksusach, w jakich żyje komunistyczna elita. Ujawniono wiele nieprawidłowości, skandali wykreowanych przez dygnitarzy PRL, zwracano uwagę na nadużycia władzy. W tym przypadku najbardziej popularną audycją były rewelacje przedstawiane przez pułkownika Józefa Światłę, oficera MBP, który zbiegł z kraju i osiadł na Zachodzie. Gdy pierwszy raz Nowak-Jeziorański usłyszał jego zeznania, zabiegał, by ten opowiedział o nich na antenie Radia Wolna Europa. Dyrektorowi Rozgłośni Polskiej udało się do tego doprowadzić, choć wielu członków jego redakcji było temu przeciwnych, uznając to za rehabilitację zbrodniarza. 

 

„Uważałem jednak, że nie wolno wypuszczać z rąk niepowtarzalnej szansy zadania ciosu aparatowi represji, posiania zamieszania, które może przynieść ulgę, choćby chwilową społeczeństwu, a nawet, kto wie, rozluźnić obręcz terroru” – wspominał w książce „Wojna w eterze” Jan Nowak Jeziorański. Historycy uznają, że rewelacje Józefa Światły przedstawione na fali Radia Wolna Europa przyczyniły się do destalinizacji Polski, a w konsekwencji do ograniczenia komunistycznego terroru.

 

Wspomniana już Jolanta Hajdasz zwróciła uwagę, że żadnego z późniejszych dyrektorów RWE nie zajmowała tak działalność partii i komunistycznych aktywistów PZPR jak Nowaka-Jeziorańskiego. 

 

Komuniści próbowali różnymi metodami walczyć z Rozgłośnią Polską. Zagłuszano programy RWE, a gdy okazało się to nieskuteczne, wprowadzono surowe kary za słuchanie monachijskiej radiofonii. Propaganda PRL próbowała także w różny sposób opluwać redakcję Rozgłośni Polskiej, choćby fałszywie oskarżając pracowników o współpracę z Niemcami w okresie II wojny światowej. Szczególną uwagę zwracano na Nowaka-Jeziorańskiego, którego określano mianem „spekulanta i oszusta”, przypisywano mu także sodomię. Komuniści uciekali się też do bardziej wyrafinowanych metod – dyrektor Rozgłośni Polskiej systematycznie otrzymywał telefony z pogróżkami. Funkcjonariusze SB dążyli do rozbicia jedności redakcji poprzez swoich tajnych współpracowników.