
Bractwo św. Łukasza, tzw.
Łukaszowcy, to jedna z najważniejszych grup artystycznych działających w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym, Założone zostało w 1925 przez prof, Tadeusza Pruszkowskiego i jego studentów z reaktywowanej w 1923 roku warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych.
Założyciele ugrupowania
Ugrupowanie artystyczne z Kazimierza Dolnego założone zostało przez uczestników pierwszego pleneru w Kazimierzu Dolnym: prof, Tadeusza Pruszkowskiego i jego studentów z reaktywowanej w 1923 roku warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych– Jana Gotarda, Aleksandra Jędrzejewskiego, Edwarda Kokoszkę, Antoniego Michalaka, Janusza Podoskiego, Mieczysława Schulza, Jana Wydrę i Jana Zamoyskiego.
Później dołączyli Bolesław Cybis, Eliasz Kanarek i Czesław Wdowiszewski, a następnie Bernard Tadeusz Frydrysiak, Jeremi Kubicki, Antoni Grabarz i Stefan Płużański.
Grupa z Kazimierza nad Wisłą
Grupa początkowo związana była z Kazimierzem nad Wisłą nie tylko przez doroczne letnie plenery, ale także stałe pobyty artystów, czyniąc miejscowość kolonią malarzy.
Inspiracja otoczeniem odzwierciedlała się w licznych pejzażach i scenach rodzajowych, nawiązujących do wzorów malarstwa z XVI i XVII wieku, głównie holenderskiego i hiszpańskiego, a także włoskiego renesansu.
Łukaszowcy utrzymywali także kontakt z holenderskim Związkiem św, Łukasza.
Działalność grupy przerwał wybuch II wojny światowej.
W opozycji do nowoczesności
Jednym z czołowych założeń Bractwa była opozycja do awangardowych i nowoczesnych nurtów tamtych lat poprzez uprawianie tradycyjnego, figuratywnego malarstwa.
Artyści ci stali na stanowisku, że dzieła sztuki malarskiej winny być oparte na możliwie najdoskonalszym rzemiośle, Stąd ogromne zaangażowanie mistrza grupy Tadeusza Pruszkowskiego we wpojenie wychowankom tajników warsztatu: zasad kompozycji wielkich scen figuralnych, wszelkich technik malarskich i rysunkowych.
Grupa manifestowała potrzebę „malowania jak najlepiej” w ramach zawiązanej węzłami koleżeństwa długotrwałej wspólnej pracy, Odżegnywano się także od tłumaczenia sztuki systemami estetycznymi czy deklaracjami programowymi – w przeświadczeniu, że dobra sztuka winna bronić się sama.
Duch sztuki narodowej
Twórczość Bractwa św, Łukasza wpisuje się także w szerszy kontekst rodzących się w międzywojennej Polsce idei sztuki narodowej.
Tadeusz Pruszkowski prócz Bractwa założył także w dwudziestoleciu trzy inne ugrupowania: Szkołę Warszawską, Grupę Czwartą i Lożę Wolnomalarską – w ramach koncepcji stworzenia polskiej szkoły malarstwa opartej na historycznych stylizacjach.
Cechą tego nurtu było przetwarzanie wzorców dawnych epok w ramach eklektycznego realizmu sprawnie łączącego różne konwencje stylistyczne.
Polityka kulturalna RP
W tradycyjnych, realistycznych i zachowawczych estetycznie kompozycjach historycznych i portretach zarówno Łukaszowcy, jak i reprezentanci innych ugrupowań wspierali politykę kulturalną państwa.
Postulowany przez artystów z Bractwa św, Łukasza program artystyczny spotykał się z uznaniem ze strony władzy i generował liczne zamówienia na obrazy i dekoracje wnętrz, Artyści ci zdobili między innymi pomieszczenia Wojskowego Instytutu Geograficznego w Warszawie czy Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku.
Wykonali także państwowe zamówienie na dekorację dwóch statków pasażerskich, Wodowane w 1934 roku transatlantyki − jednostki bliźniacze M/s Piłsudski i M/s Batory − miały stać się „pływającymi salonami i ambasadami kultury polskiej”, Nad ich wystrojem czuwała Podkomisja Artystyczna w składzie: Wojciech Jastrzębowski (przewodniczący), Lech Niemojewski (sekretarz), Tadeusz Pruszkowski i Stanisław Brukalski, W efekcie doszło do współpracy licznego grona artystów z Bractwa, którzy zaprojektowali nie tylko całe pomieszczenia (salony, palarnie, halle, kaplice), ale również najdrobniejsze detale, takie jak zastawa stołowa czy karta dań.
Sukcesy w Polsce i za granicą
Łukaszowcy na tle innych ugrupowań w dwudziestoleciu międzywojennym odnosili największe sukcesy − nie tylko w Polsce, ale i poza granicami.
Ich pierwsza wystawa zbiorowa prezentowana w 1928 roku w siedzibie Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem, głównie ze względu na rzetelność artystów i szlachetny charakter prac wykonanych w technikach stosowanych przez dawnych mistrzów.
Prócz prezentacji w Łodzi, Bydgoszczy, Poznaniu, Krakowie oraz kilkukrotnie w Warszawie dzieła Bractwa św, Łukasza eksponowane były za granicą: w Musée Rath w Genewie (1931), na Wystawie Sztuki Polskiej w Brooklyn Museum w Nowym Jorku (1933), na 19, Międzynarodowym Biennale Sztuki w Wenecji (1934), na wystawie holenderskiego Związku św, Łukasza w Amsterdamie (1936), dwukrotnie na Międzynarodowej Wystawie Malarstwa w Carnegie Institute w Pittsburghu (1937, 1938) i wreszcie na Wystawie Światowej w Nowym Jorku w 1939 roku.
Na Wystawie Światowej
Z Wystawą Światową związana jest najbardziej znacząca realizacja artystów Bractwa, W 1937 roku w środowisku rządowym powstał plan (inicjatorem przedsięwzięcia był minister Józef Beck), aby w Sali Honorowej Polskiego Pawilonu na Wystawie Światowej w Nowym Jorku przedstawić sceny z historii naszego kraju.
Komisja Artystyczna przy Centralnym Komisariacie Wystawy zwróciła się z prestiżową propozycją wykonania tego cyklu obrazów do łukaszowców, którzy w ówczesnym środowisku artystycznym, a także w kręgach oficjalnych (decyzyjnych) mieli mocną pozycję.
Jedenastu malarzy Bractwa stworzyło wspólnie siedem obrazów o wymiarach 120 × 200 cm, przedstawiających najważniejsze wydarzenia z historii Polski: Spotkanie Bolesława Chrobrego z Ottonem III u grobu św, Wojciecha (1000), Przyjęcie chrześcijaństwa przez Litwę (1386), Nadanie przywileju jedlnieńskiego (1430), Unia lubelska (1569), Uchwalenie konfederacji warszawskiej o wolności religijnej (1573), Odsiecz Wiednia (1683), Konstytucja 3 maja (1791).
W pracy nad cyklem udział wzięli: Bolesław Cybis, Bernard Frydrysiak, Jan Gotard, Aleksander Jędrzejewski, Eliasz Kanarek, Jeremi Kubicki, Antoni Michalak, Stefan Płużański, Janusz Podoski, Tadeusz Pruszkowski i Jan Zamoyski.
Obrazy miały być zgodne z realiami w najdrobniejszych detalach, dlatego proces twórczy poprzedziły liczne kwerendy w bibliotekach, archiwach i kolekcjach prywatnych, mające na celu ustalenie przebiegu historycznych wydarzeń, a także towarzyszących im obyczajów, strojów, kolorystyki, elementów architektonicznych itd.
Zamówienie realizowane było od maja 1938 roku w willi Tadeusza Pruszkowskiego w Kazimierzu Dolnym, usytuowanej na zboczu góry zamkowej.
Pruszkowski pracę koncepcyjną nad cyklem opisywał następująco:
„Najprzyjemniejsze były momenty poszukiwania stylu, który byłby − zdaniem naszym − odpowiedni dla naszych obrazów, Dyskusja na ten temat godna była płyty lub taśmy dźwiękowej, Ustalono następujące wytyczne, Obrazy mają być, przez szacunek dla Matejki, odmienne od jego dzieł historycznych, Ponadto wyraźne, czytelne, jasne, żywe w kolorze, nienaturalistyczne, ostro konturowane, bogate w szczegóły, tłumne, bez rzucanych cieni, malujący mają być sportretowani; zrozumiałe pod każdym względem dla dzieci, dorosłych i malarzy zarówno”.
Od 7 rano do zmierzchu
Proces powstawania obrazów opisał Ireneusz J, Kamiński na łamach „Kameny” z 25 grudnia 1988 roku:
„Według relacji Michalaka, malowano obrazy od godziny 7 rano do zmierzchu – wspólnie, kolektywnie, acz z różnym zaangażowaniem, zależnym od indywidualnych umiejętności konfratrów, I tak Aleksander Jędrzejewski, uważany przez kolegów za najlepszego kolorystę, »stwarzał nastrój«, malując niebo i fragmenty pejzażu, oczywiście w tych obrazach, gdzie coś takiego występowało, Jan Gotard, świetny ekspresjonista, budował pędzlem malutkie postaci ludzkie na drugich planach kompozycji, Jan Zamoyski okazał się specjalistą od figur groteskowych, gdy patetyczne czy heroiczne stanowiły domenę Michalaka […]”.
Wystawa w w Instytucie Propagandy Sztuki
Na początku grudnia 1938 roku siedem obrazów, każdy sygnowany przez wszystkich jedenastu artystów, przywieziono z Kazimierza do Warszawy na dwumiesięczną wystawę w Instytucie Propagandy Sztuki.
Zarówno w kraju, jak i w Nowym Jorku wystawa była tłumnie odwiedzana i budziła żywe, niemal euforyczne reakcje.
W katalogu polskiej wystawy Pruszkowski pisał:
„Obrazy te mają na celu uprzytomnienie Amerykanom, że Polska jest wielkim państwem o starej kulturze, nie zaś tworem nowym, powstałym po wojnie europejskiej”, Po wybuchu II wojny światowej komisarz wystawy z ramienia polskiego rządu Stephen Kyburg de Ropp zdecydował się wystawę utrzymywać, A potem przekazał je bibliotece jezuickiej uczelni Le Moyne College w Syracuse na północy Stanów Zjednoczonych, W wydanej przez uczelnię broszurze „Le Moyne's Polish Legacy” czytamy: „Studenci z całego świata mogą przybyć do Le Moyne College w poszukiwaniu autentyczności w polskiej kulturze, W uniwersyteckiej bibliotece znajduje się siedem obrazów [...] ostatnie prace artystów z przedwojennej Polski przedstawiające osiem wieków dumnej historii potężnego narodu”.
Małgorzata Mielczarek
Ilustracja w tle: Obraz „Spotkanie Bolesława Chrobrego z Ottonem III u grobu św, Wojciecha (1000)”, Fot, resources.library.lemoyne.edu.
.