„Sprzeciwiać się kłamstwu – to wcale nie jest program minimalny”. Antoni Słonimski w realiach PRL - Muzeum Historii Polski w Warszawie SKIP_TO
Wizyta w muzeum Przejdź do sklepu


„Sprzeciwiać się kłamstwu – to wcale nie jest program minimalny”. Antoni Słonimski w realiach PRL

czas czytania:
Zdjęcie przedstawia wydrukowany program z przedstawienia teatralnego „Lekarz bezdomny”. Tytuł czewonymi literami. Nazwiska reżysera i aktorów - czarnym drukiem.
„Oni są jak Król Midas tylko na odwrót. Czego król Midas dotykał, to zamieniało się w złoto, czego oni dotkną – zamienia się w g…..”. W ten sposób o władzach PRL miał wypowiadać się Antoni Słonimski, wybitny polski poeta, prozaik, felietonista. W okresie stalinizmu realizujący polecenia komunistów, a w latach 60. i 70. – polityczny dysydent. Jak kształtował się stosunek Słonimskiego wobec rzeczywistości PRL?
Zdjęcie przedstawia młodego Antoniego Słonimskiego. Mężczyzna o wydatnym nosie, dużych ciemnych oczach, w okragłych okularach, łysawy. powiększ
Poeta Antoni Słonimski, wizerunek z pocztówki wydanej w 1933 r. (Polona)

Antoni Słonimski (1895–1976) to twórca wielu ważnych dzieł literackich, uznaje się go za współtwórcę kabaretu „Pod Picadorem” czy grupy poetyckiej Skamander. Był on nie tylko cenionym przedwojennym twórcą, ale także wielokrotnie odnosił się do spraw polityki.

Słonimski uznawał siebie za lewicowca, w swoich artykułach nie ukrywał niechęci wobec endecji, znany był także z poglądów antyklerykalnych. Choć początkowo darzył dużym szacunkiem marszałka Piłsudskiego i jego środowisko, to po zapoznaniu się ze sprawą procesu brzeskiego stał się zdecydowanym krytykiem sanacji. Mimo że deklarował się jako człowiek lewicy, nie popierał ruchu komunistycznego, znacznie bliższa była mu doktryna Polskiej Partii Socjalistycznej.  

Po wybuchu II wojny światowej Słonimski, który miał żydowskie pochodzenie, szczególnie obawiał się hitlerowców. We wrześniu 1939 r. wraz z żoną opuścił Polskę i osiadł najpierw w Paryżu, a następnie w Londynie. Na emigracji kreślił w artykułach wizje nowej Polski – chciał systemu opartego na wolnościach obywatelskich. „Chcę Polski normalnej, nie «z żelaza»” – apelował Słonimski.

Marzec ’68

W 1968 r. miał miejsce kolejny akt walki o wolność słowa. Po zdjęciu z afisza „Dziadów” doszło do studenckich protestów, które zostały stłumione. Środowisko literackie zdecydowanie wstawiło się za protestująca młodzieżą. W lutym 1968 r. podczas posiedzenia warszawskiego oddziału ZLP Słonimski stanowczo protestował przeciwko polityce władz: „Gdzie są dyskusje światopoglądowe, gdzie są obrońcy prawd niepopularnych i poglądów urzędowo nieuzasadnionych, krzewiciele myśli niezależnej? […] Wyścig talentu ustąpił miejsca wysilonej konkurencji gorliwości, w miejsce odwagi ostrożność stała się cnotą” – wołał Słonimski.

Kilkanaście dni później w kraju doszło do pacyfikacji studenckich protestów Marca’ 68. Trwała walka z inteligencją, ale także antysemicka nagonka. W swoim przemówieniu w Sali Kongresowej Gomułka osobiście zaatakował Słonimskiego, mówiąc o nim jako o człowieku, który nie czuje się ani Polakiem, ani Żydem. Sam Słonimski przyznał później, że po tych słowach obawiał się aresztowania. 

Poeta, jak wielu innych przedstawicieli środowiska literackiego, bardzo odczuł pacyfikację z 1968 r. Z tego powodu Słonimski nie chciał podpisać petycji przygotowanej przez Jana J. Lipskiego, która upominała się o prawa robotników podczas strajków Grudnia’ 70.
Zdjęcie przedstawia Antoniego Słonimskiego w podeszłym wieku. Uśmiechnięty. starszy, łysy mężczyzna w okragłych okularach. powiększ
Antoni Słonimski ok. 1945-1950 (NAC)
Zdjęcie przedstawia ośnieżony grób z czarnym metalowym krzyżem katolickim, blaszaną tablicą. Na grobie żółte chryzantemy i znicze. powiększ
Grób Antoniego Słonimskiego na Cmentarzu Leśnym w Laskach (Wikimedia Commons)

Kilkanaście miesięcy później środowiska dysydenckie przeciwstawiają się koncepcji zmian w Konstytucji. Władze PZPR planowały uchwalić zapis o wieczystym sojuszu z ZSRR i kierowniczej roli partii. Słonimski, choć początkowo obawiał się podpisania Listu 59, ostatecznie stał się jego sygnatariuszem. Stwierdził: „nie mogę zostawić Was samych”. Po podpisaniu się pod petycją Słonimski w grudniu 1975 r. udzielił wywiadu francuskiemu czasopismu „Les Nouvelles littéraires”, gdzie tak powiedział: „Jestem coraz głębiej przekonany, że ludzie wolni muszą zabierać głos, niezależnie od związanego z tym bezpośredniego ryzyka”.  

Kilkanaście miesięcy później, w lipcu 1976 r., Antoni Słonimski zmarł wskutek obrażeń po wypadku samochodowym. Choć niektórzy jego znajomi uważali, że w sprawę mogli być zamieszani funkcjonariusze SB,  nic takiego nie miało miejsca. Kilka tygodni po pogrzebie poety powstał Komitet Obrony Robotników, do którego należeli także jego współpracownicy, m.in. Jan J. Lipski i Adam Michnik . Była to jedna z pierwszych zorganizowanych form oporu przeciwko władzy PRL.
1/4

PowiązaneMateriały