Podziemna „Solidarność” – fenomen społeczny i polityczny - Muzeum Historii Polski w Warszawie SKIP_TO
Wizyta w muzeum Przejdź do sklepu

Podziemna „Solidarność” –
fenomen społeczny
i polityczny

czas czytania:
Po wprowadzeniu stanu wojennego „Solidarność” musiała zejść do podziemia. Nie był to koniec historii tego ruchu społecznego, lecz początek jej nowego etapu.
Maszynopis na pożółkłym papierze powiększ
Ulotka informująca o dacie i godzinie audycji Radia Solidarność wykonana w drukarni Terenowego Komitetu Oporu „Solidarność” – rewers (Wikimedia commons)

Podziemne radio – nad ziemią!

Zjawiskiem niespotykanym w innych krajach demokracji ludowej były nielegalnie organizowane audycje radiowe. Powstawały też organizacje opozycyjne zajmujące się oświatą czy nauką. Ten fenomen, ktory stanowiła powstająca w Polsce od drugiej połowy lat siedemdziesiątych kultura niezależna, uzupełniała twórczość artystyczna. Paradoksalnie w okresie stanu wojennego i latach następnych doszło do jej ogromnego rozwoju. Aktorzy bojkotujący media oficjalne występowali w specjalnie organizowanych przedstawieniach. Urządzano wystawy sztuk plastycznych, nagrywano kasety, kręcono nawet filmy. Część tych działań prowadzono jawnie, między innymi pod parasolem niektórych księży wspierających opozycję.
Maszynopis na pożółkłym papierze powiększ
Ulotka informująca o dacie i godzinie audycji Radia Solidarność wykonana w drukarni Terenowego Komitetu Oporu „Solidarność” – awers (Wikimedia commons)

Podstawę całego społeczeństwa podziemnego stanowił obieg podziemnych publikacji. Spełniały one w ruchu podziemnej „Solidarności” wiele funkcji. Za ich pośrednictwem propagowano określone wzorce zachowania, dzięki którym ludzie chcący wesprzeć „Solidarność” wiedzieli, w jaki sposób mogą się włączyć w konspirację i jak postępować np. w czasie przesłuchania. Kształtowały one program ruchu, jego tożsamość ideową; zapewniały też ciągłość polskiej kultury. Chyba najistotniejsza była jednak inna funkcja podziemnych publikacji. Sieć kolportażu pism drugiego obiegu stanowiła najczęściej podstawę kontaktów między ludźmi zaangażowanymi w działania opozycyjne.
Maszynopis powielony powiększ
Gazetka podziemna „Solidarności Walczącej” ze stoczni Komuny Paryskiej, 1988, nr 19 (Wikimedia commons)

Pluralizm w konspiracji

Podziemna „Solidarność” była ruchem pluralistycznym. Przywództwo Lecha Wałęsy i jego autorytet właściwie nie były kwestionowane, ale między działaczami istniały bardzo duże różnice dotyczące tego, jak działać: strajkować czy nie, wychodzić na ulice czy nie, kłaść akcent na działania polityczne czy związkowe, nastawiać się na długi marsz czy krótki skok. Spory czasem powodowały konflikty między poszczególnymi działaczami podziemia, a niekiedy prowadziły do rozłamu w poszczególnych jego strukturach. Do największego z nich doszło latem 1982 r. we Wrocławiu. Grupa tamtejszych działaczy związkowych, skupiona wokół Kornela Morawieckiego, zbuntowała się przeciwko jej zdaniem zbyt umiarkowanej polityce Władysława Frasyniuka z TKK i stworzyła odrębną strukturę – „Solidarność Walczącą”.