SONDA
DRUKUJ WYNIKIWedle relacji Jana Długosza o bitwie pod Grunwaldem spisanej w drugiej połowie XV w., Litwini po krótkiej walce opuścili w popłochu pole walki. Szwedzki historyk Sven Ekdahl odnalazł w 1963 r. niedatowany list adresowany do wielkiego mistrza zakonu, w którym czytamy: „Może się zdarzyć, że twoi wrogowie z rozmysłem pozwolą jednej lub dwóm chorągwiom cofnąć się lub uciekać: będzie to zrobione z premedytacją, w nadziei, że w ten sposób załamie się twoja formacja, ponieważ ludzie zwykle lubią podejmować pościg, tak jak to miało miejsce w wielkiej bitwie”. Czy, Twoim zdaniem, cytowany list podważa wiarygodność relacji Jana Długosza?
33%
Podważa, bo list zawierający napomnienie powstał zapewne krótko po bitwie, podczas gdy kronikę Jana Długosza dzieli od bitwy wiele dziesięcioleci.
48%
Trudno powiedzieć, list do wielkiego mistrza jest niedatowany, a jego autor nieznany.
19%
Nie podważa, Jan Długosz jest wiarygodnym świadkiem, a w bitwie uczestniczył zarówno jego ojciec, jak i promotor jego kariery biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki.